Szalik Baktus robiłam chyba rok. Zaczęłam go co najmniej rok temu, ale szybko zwątpiłam. Szkoda mi było mojej ulubionej włóczki na tak prosty projekt. Zdecydowałam się go skończyć trochę pod wpływem mojego chłopaka, któremu bardzo się podoba. Trochę także dlatego, że chyba lubię się wyróżniać. Przecież nikt nie przejdzie obojętnie obok kogoś, kto ma na szyi taki kolorowy szalik.
Do tej pory szalik miałam zrobiony tylko w połowie, ale skończyłam go w ekspresowym tempie w pociągu nad morze. Poszło na niego około 150 gram włóczki. Szalik jest bardzo prosty do zrobienia, a wzór na niego znalazłam w internecie (jest darmowy). Można go znaleźć tutaj.