Wreszcie skończyłam sweterek, który zaczęłam we wrześniu zeszłego roku. Nie wiem jaka to włóczka, ale jakaś niemiecka, Odziedziczona po babci. Na pewno zawiera sporo wełny bo gryzie troszeczkę. Sweterek ozdobiłam przy dekolcie szklanymi koralikami. Guziczki są z masy perłowej. Rękawy nie są przyszywane tylko wrabiane rzędami skróconymi. To tak naprawdę przeróbka sweterka Milena.
Piękny....
OdpowiedzUsuńA te koraliki wokół dekoltu - bajka :-)
Rewelacyjny sweterek - idealny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Świetny sweterek , lubię takie kolorki ;;; pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńSweterek wyszedł cudownie jest rewelacyjny i wzór i kolor no i perfekcyjnie wykonany. Pozdrawiam z mroźnego Wrocławia
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że sweterek się podoba pomimo beznadziejnych zdjęć. Dziękuję za przemiłe komentarze :-)
OdpowiedzUsuńBardzo przeelegancki ten sweterk z tymi koralikami! Cudny!
OdpowiedzUsuń