

Zwijanie może uzależniać. Musiałam wypróbować zwijarkę na różnych włóczkach.

nie mam za wiele czasu na robótkowanie ponieważ do końca kwietnia muszę napisać pracę magisterska. Postanowiłam jednak zrobić węzsze rękawy o jeden motyw ponieważ były za szerokie. To znaczy zrobiłam dopiero połowę jednego więc nie ma tragedii. Po prostu wziełam nowy motek włóczki i zaczełam od początku. Tym razem robię na okrągło aby nie zszywać i żeby nie było zbędnych niewygodnych szwów.


Kiedyś trafiłam na wool winder na allegro, ale ktoś mnie przelicytował... Trzeba będzie się kiedys zaopatrzeć, bo czasami to zwijanie doprowadza mnie do szału!... *^v^* Śliczne te moteczki!
OdpowiedzUsuńSama trochę robię na włóczce, ale aż tak szczegółowo nie znałam tego typu narzędzi. Jestem przekonana, że na pewno przydaje się w codziennej pracy. Jak dla mnie również bardzo fajna jest tkanina z nadrukiem https://ctnbee.com/pl/ która otwiera całkiem nowe pole do robótek. Ja już zaczęłam z niej korzystać i muszę przyznać, że wygląda nieziemsko.
OdpowiedzUsuń