Tak mnie jakoś naszło na chusteczniki w stylu glamour. Tak sobie pomyślałam, że w czasie świąt lub na imprezie sylwestrowej fajniej jest częstować kogoś chusteczką z takiego eleganckiego etui niż z brzydkiego foliowego opakowania. Nie żebym tylko to szyła, bo uszyłam parę innych rzeczy ale zapomniałam zdjęcia zrobić...
Wzięłam się za modernizację mojej maszyny tj. Singera 2808 C. Zakupiłam stopkę podstawową z uchwytem matic na allegro. Wiecie jaka to różnica w wymianie stopki? Jeśli chodzi o wcześniejszy uchwyt klasy 800, gdzie wymiana stopki polega na wyszarpaniu jednej i wciskaniu na siłę drugiej, która i tak do końca nie wchodzi... Teraz czekam na zamówiony w Łuczniku zestaw 15 stopek do zadań specjalnych ;-)
Taki komin z bawełny miętowej, którą ozdobiłam haftem maszynowym .
Dwie kopertówki z których nie jestem zadowolona niestety... Przy sztucznej skórze maszyna nie dawała rady, ale może to kwestia braku odpowiedniej stopki.
Chusteczniki przecudne, podziwiam i zazdroszczę :) Ja mam w domku Łucznika z roku 1984 ... chodzi jak burza ... Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńI love all of your creations. :)
OdpowiedzUsuńchusteczki świetne ;)
OdpowiedzUsuń