
W końcu go skończyłam, wczoraj wieczorem dokładnie. Na początku nie wyglądało to ciekawie ale teraz, kiedy jest już skończony wygląda super. Chociaż w oryginale nie robi się oczu, ale ja musiałam, bo to dla mnie nie wyobrażalne, aby zrobić kalekę :-)
Na zrobienie takiego skrzata potrzeba 4 różnych włóczek w niewielkich ilościach, właściwie mogą to być resztki.
Co do poprzedniego posta na temat rocznicy to zrobiłam sobie małe "rocznicowe" zakupy. Kupiłam trochę puchatki i 2 motki różowego moheru oraz jeden 50 gramowy motek wełny z dodatkiem włókien metalizowanych z którego od razu zrobiłam czapkę - kolejną Odessę, ale bez koralików.
W czwartekw końcu przyszła reszt książek, które zamówiła na amazon.

Oczywiście "robótki ręczne dla bystrzaków" kupiłam w empiku, ale widziałam także w Tesco. Kosztuje 34,90 zł. W tej książce znajduję się dział pt. Druty w sieci i są tam podane adresy różnych stron internetowych Takich jak:
Yes, yes, yes!


Wuglądają na dziecięce ale jak najbardziej wejdą na nogę do rozmiaru 38-39, a to dzięki temu, że włóczka zawiera elastan i jest bardzo elastyczna.
























Prawda, że piękny!?


A to moja wersja:







