piątek, maja 12, 2006

wpadłam na pomysł aby...

zastąpić druty pończosznicze patyczkami do szaszłyków. I nawet sprawdza się to w praktyce. Patyczki nie wyslizgują się z oczek. A jesli są zbyt oporne można pomalować je bezbarwnym lakierem do paznokci. :-)




5 komentarzy:

  1. Anonimowy10:18 AM

    Patyczki do szaszłyków ... fajny pomysł, ale są bardzo cieńkie to ich minus ;)
    Powodzenia
    GOsia

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy12:12 PM

    Przyznaję, jestem tradycjonalistką i wolę druty na żyłce... ;o))

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy10:04 PM

    Widzę, Aniu, ze do Ciebie lato zawitało :o). U nas pada, ale to wcale mi nie przeszkadza. Lubię deszcz. Zastanawiam się, co takiego masz na drucie. Czy to ażurowe skarpetki? Kolorek bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy8:43 PM

    Nowy layout! Przyznaję, że bardzo mi odpowiada. Cieszę się, że zrezygnowałaś z czerni, bo mój wzrok niestety nie pozwala mi na czytanie tekstu na czarnym tle.

    OdpowiedzUsuń
  5. I love your blog! I am Polish-American and I've been looking for some Polish knitting blogs so I can get a feeling of what the "knitting community" is like in Poland....can you tell me about it? I can read Polish, I'm just more comfrotable writing in English.

    OdpowiedzUsuń