A właściwie sweter na mrozy. Zaczełam go ostatniej zimy. Nie wiem dokładnie kiedy, ale to musiało być podczas tych największych mrozów ;-). Właśnie wzięłam się za jego dokończenie. Tak na wszelki wypadek, gdyby jednak ta zima miała być podobna do ostatniej. Robię go z Oliwii Interfoxu. Głównie śliwkowej z małym dodatkiem żabiego skrzeku ;-)
Właściwie to wypadałoby się wziąć za pokończenie co fajniejszych robótek. Mam sporo takich zrobionych w połowie. Czas wziąć się do roboty!
Fajny bedzie.
OdpowiedzUsuńsliczny bardzo mi sie podoba..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńten sie fajnie zapowiada :)
OdpowiedzUsuńŻabi skrzek :D Masz poczucie humoru. Trzymam kciuki za dokończenie sweterka i innych robótek.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się tylko nie rozciągnie po praniu jak wszystkie moje wyroby z tej włóczki. Najwyżej oddam sweter chłopakowi...
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś. :-))
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńPani Aniu, znalazłam na Pani blogu ślczny wełniany płaszcz czerwony.Czy jest możliwość zakupienia wzoru?
Pozdrawiam
manuela.brek@simtell.pl