Jakiś czas temu uszyłam sobie nocną koszulkę. Góra to stanik z Burdy 1/2012, a dół to po prostu prostokąt z takiego śmiesznego rozciągliwego bawełnianego materiału. Ramiączka pochodzą z recyklingu czyli z jakiegoś starego biustonosza.
Zrobiłam też kilka "opalanych" kwiatków-broszek z innych kolorów atłasu.
Skończyłam też sweter dla brata - zwykły reglan z golfem rozbiony od góry bezszwowo. Zdjęcie niestety ie oddaje kolorów. Niestety jeden motek był inny pomimo, że z tej samej paczki. Widać to na jednym rękawie. Włóczka to Kartopu Dilek w kolorach jasna zieleń-krem. Druty 6 mm.
Bardzo fajna ta nocna koszulka ;) A tak prosto zrobiona ;)
OdpowiedzUsuńSweterek super ! Może też kiedyś mi się uda wydziergać takie cudo :)